Liczniejsza i bardziej wpływowa grupa psychologów i terapeutów nie widzi powodu, aby kłaść szczególny nacisk na badanie stosunków społecznych, lecz jest zainteresowana raczej „neutralnym aksjologicznie” badaniem motywów działania i zachowania człowieka. Służba informacyjna dla studentów psychologii („Info-Psychologie-aktuell”) ostrzega ich przed planowanym na zimowy semestr 1975/76 tematem studiów: „Psychologia jako terapia społeczna i systemowa”. Interpretując to ostrzeżenie w sposób ironiczny, można wyciągnąć wniosek, iż psychologowie wzbudzają niekiedy podejrzenie (nadzieję), że za pomocą metod psychologicznych starają się osłabić wysoko rozwinięte kapitalistyczne struktury społeczne i stworzyć wizję raju na ziemi.
Dlaczego przestrzega się studentów przed pojmowaniem psychologii także jako nauki stosowanej, służącej terapii całego społeczeństwa? Ponieważ student powinien jak najszybciej zrozumieć, że psychologia, której się naucza na uniwersytecie, a później praktykuje, nie do tego celu zmierza. Psychologia ma bowiem pełnić rolę służebną wobec kapitalisty i badać jedynie to, co jemu przynosi korzyści na inne badania nie ma pieniędzy; jest bowiem ze wszech miar pożądane, abyśmy byli nadal ślepi. Sytuację psychologii można trafnie scharakteryzować aforyzmem George’a Bernarda Shawa: „Rozsądny człowiek przystosowuje się do świata, nierozsądny zaś stara się dostosować świat do siebie. Dlatego wszelki postęp zależy od nierozsądnych”. Można jedynie żywić nadzieję, że w przyszłości będzie więcej psychologów „nierozsądnych”, którzy zignorują ostrzeżenie przed motywem studiów: „Psychologia jako terapia społeczna i systemowa”.
