Formowanie charakteru dokonuje się stopniowo w procesie rozwoju jednostki. Dziecko nie przychodzi na świat z gotowym charakterem, który nadaje jego życiu z góry ustalony kierunek. Człowiek doświadcza czterokrotnych narodzin. Po raz pierwszy rodzi się w chwili poczęcia, zapłodnienia komórki jajowej w łonie matki. Po raz drugi rodzi się w chwili pojawienia się w świecie zewnętrznym, przy zaczerpnięciu pierwszego oddechu poza łonem matki. Trzecie narodziny to narodziny psychiczne – doświadczenie miłości, czułości i kontaktu fizycznego z rodzicami. Czwarte zaś narodziny to „inicjacja” społeczna – wejście w zbiorowość z chwilą pójścia do przedszkola lub szkoły. Struktura osobowości kształtuje się i dojrzewa w dziecku powoli. W procesie tym rozwój określonych cech psychicznych jest wspierany, hamowany albo wręcz udaremniany. W środowisku psychologów, pedagogów i psychoterapeutów brak jednolitego poglądu na temat proporcji oddziaływania cech dziedzicznych i wpływu środowiska na kształt osobowości człowieka. Część psychologów (m.in. niektórzy behawioryści) jest zdania, że człowiek przychodzi na świat jako „tabula rasa”, a strukturę jego osobowości determinuje wpływ środowiska, w którym żyje. Najistotniejszym więc czynnikiem kształtującym osobowość jest otoczenie, świat zewnętrzny, a czynniki genetyczne nie odgrywają tu istotnej roli. Inni z kolei twierdzą, że środowisko w znikomym stopniu wpływa na kształt osobowości, a fundamentalne znaczenie przypisują uwarunkowaniom genetycznym.
