Manipulacja zewnętrzna

Im człowiek ma bardziej rozbudowany charakter, tym więcej nim się manipuluje i tym bardziej jest podatny na manipulację. Pierwsze akty zewnętrznej manipulacji dokonują się w dzieciństwie za sprawą rodziców. Dziecko inter- nalizuje normy i zasady, które są mu wpajane w procesie wychowawczym, i w ten sposób manipulacja zewnętrzna przeradza się w automanipulację. Proces formowania charakteru odzwierciedla przebieg walk toczonych przez ego z dwoma rodzajami manipulacji: zewnętrzną i wewnętrzną. W walce tej przegrywa zwykle ego, a zwycięstwo odnoszą mechanizmy obronne. Trafnie pisze Anna Freud: „Sztywna, drętwa sylwetka, swoisty sposób bycia, wyrażający się wymuszonym uśmiechem, szyderczym, ironicznym zachowaniem i wyniosłymi gestami jest pozostałością niegdyś bardzo aktywnych mechanizmów obronnych, które oddzieliły się od sytuacji pierwotnych, czyli walki z popędem lub afektem, i przerodziły się w stałe cechy charakteru, w «zbroję charakteru», jak określa to Reich”. Walka z popędem lub afektem, jak pisze Anna Freud, jest walką ze stłumionym popędem i afektem. Walka ta nie jest zjawiskiem psychospecyficznym, które istnieje samo z siebie, lecz problemem, który zmusza do uaktywnienia mechanizmów obronnych, gdy staje się obiektem zewnętrznej manipulacji. To, czego nie zdoła dokonać perswazja otoczenia, zostaje przejęte przez własny system obronny czyli podlega automanipulacji. W rezultacie człowiek wykształca w sobie stały, utrwalony typ charakteru, pancerz charakteru, niezdolny do dalszego niezależnego rozwoju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *