Oto przykład: Ośmioletni Jaś został niesprawiedliwie potraktowany przez nauczyciela podczas klasówki. Nauczyciel zażądał zwrotu zeszytu, ponieważ, jego zdaniem, Jaś ściągał od kolegi z tej samej ławki. Jaś, który wie, że jest to nieprawda, desperacko broni się przed niesprawiedliwym wyrokiem, ale nauczyciel, nie chcąc utracić autorytetu i pragnąc zamanifestować swoją władzę (internalizacja autorytetu w młodości), zaostrza stanowisko i za karę zadaje chłopcu dodatkową pracę. Jasiowi nie pozostaje więc nic innego jak zdusić w sobie wściekłość z powodu niesprawiedliwości i jak najszybciej zapomnieć o nieprzyjemnym wydarzeniu. Kilka miesięcy później, znalazłszy się w podobnej sytuacji, chłopiec stłumi w sobie impulsy do przeciwstawienia się autorytetowi z lęku przed groźbą ewentualnej kary. W ten sposób wyparta tendencja do wyrażania sprzeciwu zostaje przeniesiona do podświadomości. Na drodze do swobodnego samopotwierdzenia się wobec autorytetów piętrzą się bariery. Na takiej właśnie zasadzie wypierania różnych treści miliardy ludzi rozwijają w sobie gotowość do przystosowania się, tracąc tym samym zdolność do spontanicznego wyrażania słusznego sprzeciwu. W praktyce pedagogicznej celowo uczy się wypierania. Lęk przed karą cielesną (lanie) i karą psychiczną (utrata miłości, pogarda, agresja słowna, ośmieszanie, wpajanie poczucia winy, poniżanie) jest motorem uruchamiającym pożądany mechanizm obronny w postaci wypierania.
